czwartek, 16 września 2010

dzień 11

Dzisiaj dzień ekspresowy. ledwo się obudziłam a tu już noc. Rano się trochę spieszyłam bo musiałam pozałatwiać różne sprawy więc zrobiłam sobie ciepłą wodę z cytrynką. Potem popracowałam w domu zjadłam pół grejpfruta i na miasto szybkim krokiem żeby się rozruszać. Załatwiłam wszystko i bardzo jestem z tego zadowolona. W domu postanowiłam zrobić sobie suróweczkę, która była co tu mówić przesmaczna.
Obiad

kapusta pekińska
cukinia
papryka żółta
łodyga selera
jarmuż
pomidory
kiełki jakie chcemy ja dałam rzeżuchy i lucerny
woda i sok z cytryny i zioła
sól
pieprz



A na kolację był arbuz

 ( arbuz można jeść dopiero w 8 dniu diety jako dodatek do surówki, oczywiśćie też nie za dużo bo jest słodki a ja miałam mało słodki i pozwoliłam sobie na więcej ) ogólnie nie przepadam za arbuzami ale z racji tego że na diecie można z owoców cytryny, grejpfruty i jabłka to oczywiście zjadłam ze smakiem bo to coś nowego.
No  i kilka jabłek jak zwykle poszło, będę musiała niedługo znowu wybrać się na bazar po jabłuszka. Tak i dziisaj mi ten dzień zleciał jestem bardzo szczęśliwa życiem i tym co mnie otacza. Tak się dzisiaj przyglądałam zachowaniom ludzi, nie widać u nich tego szczęścia. Są tacy przygnębieni, nie wszyscy ale większość. Mam to wielkie szczęście że mogę być na tej diecie i czuć jak moja dusza jest rozjaśniona jak wiele rzeczy przychodzi mi z łatwością więcej rzeczy rozumiem i to jest wspaniałe. Polecam każdemu kto potrzebuje więcej uśmiechu zjedz dziennie kilka owoców i warzyw zobaczysz że twój organizm będzie zachwycony i od razu pojawi się uśmiech na twojej twarzy. Znowu mało jedzenia się wydaje, ale nie potrzebuję więcej tyle jest dla mnie w sam raz. Pozdarwiam gorąco :-) 

3 komentarze:

  1. Hej skarbie;))) zgadzam się z tobą w 100% kilka surowych owoców i warzyw dziennie i samopoczucie diametralnie sie zmienia fizyczne jak i zarazem psychiczne . Szybko te dni ci mijają , zaraz juz koniec dietki. Jak szejkowania sie skończy to ja sobie napewno taka suroweczke zrobie wyglada wyśmienicie! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmieniają warzywa i owoce samopoczucie oj zmieniają, na piękniejsze i cudowniejsze.;-). A co do tyhc surówek, nie mam pojecia ale odkąd zaczełam przygodę z witarianizmem nie jem surówek, takie jakieś zwykłe sie wydają hi hi, ale trzeba sobie o nich przypomnieć. Trzymaj się tam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mądre słowa!
    Zawsze Ci życzę takiej pogody ducha i optymizmu!

    Zarażaj tym wszystkich dookoła.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...