jadłospis
Śniadanie
woda z cytryną
jabłko
Obiad
pyyyszna suróweczka
kapusta
marchew
jarmuż
seler
jabłko
cebula
trochę soku z cytryny i zioła
cała miska dla całej rodzinki
a to mój obiad
podwieczorek 2 jabłka
Kolacja obiadowa suróweczka
Mało jedzenia ale nie czułam się głodna, rewelacja. Czego chcieć więcej tak pozytywna energia mnie opanowała coś cudownego. Z wielką przyjemnością zakańczam tydzień dietki i z wielką chęcią zaczynam 2 tydzień.
A teraz coś dla ulubieńców przyrody i kawałek ogrodu i malinki dla Krysi :-)
przywitał mnie ptak siedzący na gałęzi :-) |
Kochanie jakiepiękne zdjęcia!!!! Buziaczki zuchu ty mały nasz:)
OdpowiedzUsuńsurówka mi się podoba hi hi, oczywiście wersja bez oleju;-)
OdpowiedzUsuńBasiu jestes Cuuudna!!!!
OdpowiedzUsuńI love you!
Cieszę się ogromnie malinkami.
Malinki zabieram, i zjadam (szejkuję),
a sałatkę też zszejkuję.... wyjdzie smaczna surowa zupka,
albo jak kto woli szejk sałatkowy.
Wypraktykowałam z sałatkami... działa jako pycha zupka również.
Ja jestem na Tygodniu Szejkowym,
OdpowiedzUsuńdlatego wszystko szejkuję...
ale to jeszcze nie obsesja...
dobre jest.
Gratuluję Ci Basiu 1-szego tygodnia!
Jesteś nie tylko cuuudna,
ale i wspaniała dzielna, młoda dziewczyna!
nie no nie mogę, jak patrzę co jadłas w ostatnich dniach i na mój pierwszy to chyba wiem kto tu się tak naprawdę "głodzi"...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiśćie że suróweczka bez oleju, wiadomo.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szejkowaniu :-) też muszę zakupić jakieś sałaty i będę robić szejki.
Ania jedzonko jest super o wiele lepsze niż za pierwszym razem.
Basiu, chciałam sobie zabrać 'moje' maliny i umieścić na blogu, w poście o malinach, ale nie dało się od Ciebie 'podkraść zdjęcia'.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo mi się te malinki bardzo podobają.