niedziela, 12 września 2010

dzień 7

Wow już tydzień diety za mną, nie wiedziałam że aż tak to szybko minie. Czuję się rewelacyjnie także polecam każdemu taki styl odżywiania, czyli warzywa i owoce. Dzisiaj cały dzień byłam na surowym jedzonku. Przez tydzień schudłam 1 kg, nie wiem nie odczuwam różnicy fizycznie, być może to złe rzeczy po prostu ze mnie uleciały :-).
jadłospis
Śniadanie
woda z cytryną
jabłko

Obiad
pyyyszna suróweczka
kapusta
marchew
jarmuż
seler
jabłko
cebula
trochę soku z cytryny i zioła

cała miska dla całej rodzinki



















                                                      a  to mój obiad









podwieczorek 2 jabłka
Kolacja obiadowa suróweczka
Mało jedzenia ale nie czułam się głodna, rewelacja. Czego chcieć więcej tak pozytywna energia mnie opanowała coś cudownego. Z wielką przyjemnością zakańczam tydzień dietki i z wielką chęcią zaczynam 2 tydzień.

A teraz coś dla ulubieńców przyrody i kawałek ogrodu i malinki dla Krysi :-)


przywitał mnie ptak siedzący na gałęzi :-)

a tu motylek usiadł mi na bluzie hihi


no i krzaczorki malin


7 komentarzy:

  1. Kochanie jakiepiękne zdjęcia!!!! Buziaczki zuchu ty mały nasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. surówka mi się podoba hi hi, oczywiście wersja bez oleju;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu jestes Cuuudna!!!!
    I love you!

    Cieszę się ogromnie malinkami.

    Malinki zabieram, i zjadam (szejkuję),
    a sałatkę też zszejkuję.... wyjdzie smaczna surowa zupka,
    albo jak kto woli szejk sałatkowy.
    Wypraktykowałam z sałatkami... działa jako pycha zupka również.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem na Tygodniu Szejkowym,
    dlatego wszystko szejkuję...
    ale to jeszcze nie obsesja...
    dobre jest.

    Gratuluję Ci Basiu 1-szego tygodnia!
    Jesteś nie tylko cuuudna,
    ale i wspaniała dzielna, młoda dziewczyna!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie no nie mogę, jak patrzę co jadłas w ostatnich dniach i na mój pierwszy to chyba wiem kto tu się tak naprawdę "głodzi"...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiśćie że suróweczka bez oleju, wiadomo.

    Powodzenia w szejkowaniu :-) też muszę zakupić jakieś sałaty i będę robić szejki.

    Ania jedzonko jest super o wiele lepsze niż za pierwszym razem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Basiu, chciałam sobie zabrać 'moje' maliny i umieścić na blogu, w poście o malinach, ale nie dało się od Ciebie 'podkraść zdjęcia'.
    Szkoda, bo mi się te malinki bardzo podobają.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...